piątek, 5 lipca 2013

Opo.1 cz.18

Hana krzyczała za nim i wołała go. W końcu wybiegła z klatki schodowej i złapała za rękę. On nadal nie reagował, szedł przed siebie i zachowywał się tak, jakby Goldberg była powietrzem. Poszedł do samochodu, a ona nie chciała tego tak zostawić, postanowiła zareagować.

***

Lena została w mieszkaniu Hany. Wstała i obejrzała bukiet róż, które przyniósł jej przyjaciółce Piotr. Były piękne i pachnące, a między nimi tkwiła mała karteczka z napisem : "Bo moje życie bez Ciebie nie miałoby sensu". Pomyślała, że to strasznie urocze i w ostatnim czasie nie dostała niczego takiego od Witka. Z zamyślenia wyrwał ją krzyk i pisk opon. Wzięła Felka na ręce i zbiegła na dół.

***

Gdy wyszła z klatki zobaczyła na środku ulicy samochód, a przed nim Piotra płaczącego nad nieprzytomną Haną. Podbiegła do nich w jak najszybszym tempie.
 - Piotr! Co się tu do cholery stało?!
 - Rzuciła mi się pod samochód - z trudem powstrzymywał łzy.
 - Jak to rzuciła Ci się pod samochód?! Jak to możliwe?!
 - Nie wiem, ja...ja...
 - Dobra nie ważne, później mi powiesz! Wzywałeś karetkę?
 - Nie... - teraz zdał sobie sprawę z własnej głupoty.
 - Bo?! Boże święty co by było, gdyby mnie tu nie było. Nie odpowiadaj, ja dzwonie a Ty reanimuj! - Bez dalszego gadania odeszła na bok, by wezwać ambulans. Po chwili wróciła do Piotra. - I co z nią?
 - Żyje, ale jest nieprzytomna - łzy znowu zbierały mu się w oczach.
 Przez chwilę nie rozmawiali, tylko pilnowali stanu Hany. Po 10 minutach przyjechała karetka. Zabrali Goldberg do szpitala, ale ani Lena, ani Piotr nie mogli jechać z nimi.
 - Chodź, jedziemy moim autem - powiedziała do załamanego Gawryło.
 - Mhm, a możesz Ty prowadzić?
 - Chyba nie sądzisz, że dałabym Tobie prowadzić w takim stanie.

***

Dojechali do szpitala. Dowiedzieli się gdzie jest Hana i pobiegli pod jej salę. Drzwi otworzyły się i wyszedł z nich Przemek.
 - Jest nieprzytomna, ale wyjdzie z tego. - powiedział i odszedł, bo była to w końcu jego siostra i nie chciał, żeby ktoś widział, że jest załamany.
Lena chwyciła klamkę i już chciała wejść, gdy zobaczyła, że Piotr siada na krześle i chowa twarz w dłoniach. Dosiadła się do niego.
 - No co Ty, Piotr nie płacz. To silna kobieta, wyjdzie z tego.
 - Wiem, ja...te łzy... nie panuję nad tym.
 - Bo ją kochasz.
 - Szkoda, że bez wzajemności...
 - Co?! Przecież ona Cię kocha na zabój, a to, że leży tuż za ścianą powinno być dla Ciebie wystarczającym dowodem.
 - Jasne... Słyszałem przecież Waszą rozmowę.
 - Chodzi Ci o to "nie kocham go i nigdy nie kochałam"?
 - Dokładnie... - odparł smutno.
 - Ona to mówiła o Jamesie, Ty idioto!
 - Co?! - powiedział tak, jakby ktoś go właśnie wyrwał ze snu.
 - No tak! A Ty myślałeś, że to o Tobie?
 - A ja ją ignorowałem... przecież mogłem temu zapobiec. Matko Boska, co ja zrobiłem! - poczuł, że jego oczy znów stają się wilgotne i znowu ukrył twarz w dłoniach.
 - Nie histeryzuj, tylko idź tam do niej. Słyszysz? Chodź! - złapała go za nadgarstek i zaciągnęła do sali, gdzie leżała jego ukochana, a jej najlepsza przyjaciółka.

***

Weszli na salę. Piotr widząc Hanę nieprzytomną, leżącą na szpitalnym łóżku, odwrócił głowę i zamknął oczy. Widział to znowu. Moment w którym Hana rzuca się pod jego auto. Otworzył oczy, podszedł do łóżka i klęknął przed nim. Patrzył na nią, tak jak to czasami robił w sypialni, rano, gdy jeszcze spała. Była taka piękna, a teraz? Nieprzytomna. Piotr czuł, że jego życie legło w gruzach. Całe zdarzenie obserwowała z boku Lena z Felkiem na rękach. Wzruszyła się. Z kilometra było widać, że ten facet żyje tylko dla niej.
 - Piotr? - podeszła do kolegi - Sądzę, że wygodniej Ci będzie na krześle.
 - A, no tak, dzięki.
 - Słuchaj... dasz radę zostać sam? Bo mały robi się śpiący i muszę z nim jechać do domu.
 - Jasne, jedź. Nie ma sprawy.
 - Piotr, nie obwiniaj się za to co się stało,ok? Trzymaj się, cześć!
 - Pa.
Lena wyszła, Hana i Piotr zostali w pomieszczeniu sami. Gawryło delikatnie wziął dłoń ukochanej i przytulił do swojego czoła. Łokcie oparł na kolanach. Zasnął.

15 komentarzy:

  1. Wyjdzie z tego co nie ?? NEXT plisss..!!

    OdpowiedzUsuń
  2. wow !!!
    jestem w szoku tak zajebistego bloga jeszcze nie czytalam *__*
    jestes zajebiscie utalentowana !!!!!!
    kiedy next ;) ??

    OdpowiedzUsuń
  3. zgadzam sie jestes zajebista !!!!!
    rowniez czekam na nexta ♡♥♥♡

    OdpowiedzUsuń
  4. booooskie ! Aaaa ♥ nie wtrzymam ! neeext :*

    OdpowiedzUsuń
  5. to jest świetne dawaj next ! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. jesteś niesamowita <3 next next next dawaj !

    OdpowiedzUsuń
  7. Next !! Błagam, to tak wciągnęło mnie ♥ Jesteś mega uzdolniona !

    OdpowiedzUsuń
  8. kocham Cie i Twoje opo.
    chce nexta *.* :*

    OdpowiedzUsuń
  9. plisss daj nam juz nexta kochamy to !!! <3 ♡ ♥ ♡

    OdpowiedzUsuń
  10. *.* Błagam next ! To jest rewelacyjne

    OdpowiedzUsuń
  11. dlaczego tak dlugo :(
    plisss daj nexta <3 ♡ ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. ja tez juz tesknie za nextem <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  13. next next next next, to jest genialne <3

    OdpowiedzUsuń
  14. NEXT *___* uzależniłam się

    OdpowiedzUsuń
  15. Supeer .! Masz talent :)

    OdpowiedzUsuń